Pozycja przodem do siebie, czyli maluszek jest w pionie, rodzic podtrzymuje dziecko pod głową i pupą.
Jak takie noszenie wpływa na dziecko?
- Nosząc dziecko w pionie serwujemy dziecku bardzo duże obciążenie kręgosłupa. Dziecko, więc również jego kręgosłup, jest w pionie, a trzymiesięczne niemowlę, nie mówiąc już o noworodku, nie jest gotowe na taką aktywność. Maluch musi walczyć z siłą grawitacji, a jego tułów na pewno nie jest wystarczająco stabilny, aby sobie z tym poradzić.
- Miednica dziecka w tym ustawieniu jest w dużym przodopochyleniu. Co sprawia, że kręgosłup jest nienaturalnie wygięty. Dążmy do tego, aby miednicę ustawić pośrednio, bo wpływa to na prawidłową postawę ciała.
- Kontrolując głowę malucha, czyli podtrzymując ją swoją ręką, prowokujemy sytuacje odgięciowe, które mogą prowadzić do złego rozkładu napięcia mięśniowego w przyszłości. Ręka, która ułożona jest w okolicy główki, to dla dziecka informacja, że maluch może oprzeć sobie główkę i nie ma potrzeby jej kontrolować. Dlatego dziecko odgina plecy i głowę w tył oraz zapamiętuje ten wzorzec aktywności i potem go wykorzystuje.
- Kolejnym argumentem przeciw jest asymetryczne ustawienie główki, czyli główka zawsze jest zwrócona w jedną stronę, co może prowadzić do powstania asymetrii u dziecka.
- Dziecko nie ma możliwości budowania mapy swojego ciała, co związane jest z tym, że noszony przodem do siebie widzi tylko jedną swoją rękę czy nogę. Niestety w przyszłości może to wiązać się z preferowaniem jednej strony ciała i prowadzić do asymetrii.
Często nie zdajemy sobie sprawy, że dziecko noszone w pionie może mieć w przyszłości problemy związane z:
– leżeniem na brzuchu – maluch nie będzie potrafił pchać w podłoże, czyli może mieć problem z podporem na łokciach czy też podporem wysokim;
– przenoszeniem ciężaru ciała w leżeniu na brzuchu – pupa dziecka będzie w górze, zamiast spokojnie leżeć na podłożu;- brak symetrii – dziecko, które źle buduje schemat swojego ciała, zna i preferuje tylko jedną stronę – nie ma możliwości łączyć raczek linii środkowej ciała i niestety może układać się asymetrycznie;
– niemowlę może mieć problem z prawidłowym rozkładem napięcia mięśniowego, czyli zaciśnięte paluszki u dłoni i podkurczone paluszki stóp, natomiast tułów mało stabilny;
– w leżeniu na plecach dziecko może mieć problem z unoszeniem miednicy nad podłoże, a to jest związane z jakością obrotów, które mogą odbywać się poprzez odgięcie się do tyłu.
Czy jest jakaś alternatywa noszenia dziecka w pionie?
Oczywiście, jest ich wiele: jedna z nich to odwrócona fasolka, druga zaś to modyfikacja pozycji pionowej. Jak ona wygląda?
- Pupa dziecka powinna być zaokrąglona.
- Tułów dziecka nie powinien być w pionie, a jeśli jest w pionie, delikatnie należy odchylić się w tył.
- Kolanka dziecka powinny być na wysokości bioderek.
Bardzo ciekawy wpis. A co w przypadku, gdy dziecko było noszone w pionie w pierwszym miesiącu życia? Czy skutki takiego noszenia są odwracalne? Jak przyzwyczaić dziecko do noszenia w innej pozycji?
Kiedy pozycja przodem do rodzica jesy ok ?
Czy nosząc niemowlaka do 5 miesiąca przodem do siebie z prostymi nóżkami nie jest już za późno? Czy jeśli teraz zacznę prawidłowo nosić i pielęgnować to przestanie się dziecko prężyć i odginać do tyłu w leżeniu bokiem? Lubi leżąc na brzuszku nie ma asymetrii ale leżąc bokiem odgina główkę do tyłu często. Bardzo proszę o odpowiedź