Dziś ciekawa jestem waszej opinii czy uważacie że niemowlę to czysta karta którą my rodzice kształtujemy? dotarłam do kilku ciekawych wiadomości na ten temat. Przyjrzyjmy się temu bliżej.

W chwili przyjścia na świat niemowlę otrzymuje określoną liczbę neuronów, tak jak każdy inny człowiek. neony aby prawidłowo funkcjonowały muszą być cały czas używane, niestety nie mają zdolności regeneracyjnych jak pozostałe komórki naszego organizmu.

Tabula Rasa czyli koncepcja zakładająca że rodzimy się jako czysta karta, a całą wiedzę nabywamy empirycznie. Według tej koncepcji dziecko rodzi się jako czystka kartka. W pierwszych latach dziecko posiada szczególne zdolności przyjmowania wszelkich informacji, rozwijają się zmysły, pamięć, zdolności komunikowania się z otoczeniem. Kiedy dziecko pojawia się na świecie, nie potrafi na samym początku odnaleźć się w nowym mrowisku. dopiero uczy się wszystkie i poznaje w miarę tego jak dojrzewa jego układ nerwowy. Wiele umiejętności dziecko zdobywa bez pomocy rodziców. Jednym z pierwszych przejawów uczenia się jest przyzwyczajanie się niemowlęcia do osób, sytuacji, dźwięków. Najszybciej dziecko przywiązuje się do mamy i taty następnie do innych członków rodziny.

Pierwsze 5 lat dziecka są niezwykle istotne dla jego rozwoju. Na samym początku dbając o rozwój dziecka najważniejsze dla niego jeśli poczucie bezpieczeństwa i bliskości, prawidłowa pielęgnacja i stymulacja zmysłów. W raz z rozwojem dziecka powinna się również zmieniać stymulacja jego rozwoju a właściwie to w jaki sposób się z dzieckiem bawimy. Czasem dla nas banale zabawy jak pokazywanie dziecku przedmiotu i nazywanie go i określenie kolory dla dziecka to bardzo duża stymulacja.

Pamiętajmy jednak że nie możemy również przesadzić z nadmiarem bodźców. Skutkiem może być przemęczenie, rozdrażnienie i bezsenność. Najlepsze też techniki, programy i nowoczesne metody, nie są wstanie zastąpić dziecku zwykłej bliskości, miłości i ciepła rodziców.

Chociaż dziecko przychodząc na świat nie potrafi konstruktywnie myśleć, to z każdym dniem jego życia przy prawidłowo zorganizowanym otoczeniu przybywa w jego mózgu różnego rodzaju połączeń i schematów, które stanowią bazę do dalszego rozwoju.

CIEKAWOSTKA!

Dzięki nowoczesnym technologiom, śledzeniu gałek ocznych, rozszerzania i zwężania źrenic, mierzeniu aktywności mózgu – naukowcy zajrzeli do umysłu niemowląt ich źrenic. Okazało się, że gdy maluchy widziały pająki lub węże, ich źrenice mocno się rozszerzały. Reakcja była znacznie silniejsza niż gdy widziały inne rzeczy podobnej wielkości i w podobnym kolorze (badacze zestawili węże z rybami, natomiast pająki z kwiatami). – Ponieważ oświetlenie cały czas było takie samo, wynik ten wskazuje, że sam widok groźnych zwierząt uruchamia u niemowląt wydzielanie się noradrenaliny, która nasila naszą czujność – tłumaczy Stephanie Hoehl, główna autorka badań. – Wnioskujemy z tego, że strach przed pająkami i wężami jest u ludzi wrodzony. a wrodzona reakcja ułatwia w późniejszym okresie szybkie nauczenie się, że niektóre zwierzęta są niebezpieczne lub odpychające – tłumaczy Hoehl. Jej brak utrudnia zrozumienie, że pewne rzeczy mogą nam zrobić krzywdę. Ewolucja nie zdążyła wyposażyć nas w lęk przed współczesnymi zagrożeniami: nożami, strzykawkami czy gniazdkami elektrycznymi. Źródło: https://www.focus.pl/artykul/madrale?page=2

Niemowlęta wygląda na to że jednak nie są czystą kartką. rodzimy się z preferencją twarzy, głosu ludzkiego, najprawdopodobniej melodii własnego języka – wyjaśnia dr hab. Przemysław Tomalski, kierownik
Pracowni Neurokognitywistyki Rozwojowej oraz BabyLab UW na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. – Rozróżniamy też zbiory liczb: noworodki odróżniają kilkuelementowe zbiory kropek. Kilka badań sugeruje, że noworodki umieją łączyć podstawowe informacje docierające z różnych zmysłów – dotyku, słuchu i wzroku – wtedy, gdy są synchroniczne. Bardziej dyskusyjna jest kwestia podstawowego rozumienia przestrzeni.

BARDZO CIEKAWE jest to że cztery lata temu naukowcy z Birkbeck College wykazali że rodzimy się z podstawową świadomością własnego ciała. 20 nowo narodzonym dzieciom pokazywano nagrania dziecięcej twarzy, którą delikatnie dotykano pędzelkiem. W tym samym czasie w ten sam sposób dotykano twarzy obserwującego film malucha. Noworodki dłużej patrzyły wówczas na ekran – znacznie bardziej niż wtedy, gdy oglądały twarz odwróconą do góry nogami (i przez to mniej odnoszącą się do nich samych). Patrzenie dłużej lub krócej na coś może wydawać się prostą metodą badawczą, jednak jest podstawowym narzędziem pozwalającym stwierdzić, co dzieje się w głowie niemowlęcia. 

Jakie wy macie zdanie na ten temat?

źródło:  

Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży” red. M. Żebrowska, PWN, Warszawa 1986. t.2 
Piaget J., Inhelder B.: „Psychologia dziecka”, Wrocław 1999.