Temat rozszerzania diety jest nadal bardzo kontrowersyjny. Cały czas borykacie się z wieloma pytaniami i decydujecie na karmienie w pozycjach półleżących co wynika pewnie z faktu że dziecka niesiedzącego nie można sadzać.
Przypominam wpis teoretyczny o rozszerzaniu diety gdzie pokazałam pozycje do karmienia na kolanach rodzica bezpieczne dla dziecka >>KLIK<<
No dobra więc jak to jest z tym siadem?
Czytając moje wpisy i interesując się rozwojem dziecka wiecie że nie możemy sadzać dziecka które jeszcze nie siedzi. Dziecko usiądzie samo z pozycji czworaczej lub podporu bokiem o czym pisałam TU >>KLIK<<
Jest jednak wyjątek na który ja zamykam oko, o ile rodzice nie korzystają z niego za często. Jest to rozszerzanie diety i posadzenie dziecka w foteliku do karmienia. Jeśli dziecko przejawia gotowość do rozszerzania diety a nie siedzi i nie możecie czekać aż samo usiądzie to:
– początkowo zaczynajcie „sadzając” dziecko w skosie lub bokiem do siebie na swoich kolanach,
– jeśli maluch będzie sobie dobrze radził możemy przesadzić go do krzesełka
Pozycja siedząca jest bezpieczna jeśli chodzi o przełykanie. Podczas tej pozycji wszystkie mięśnie odpowiedzialne za przełykanie i żucie są aktywne. Dodatkowo głowa dziecka jest stabilna a to ma wpływ na prace żuchwy. I najważniejsze nie sadzamy dziecka w foteliku na cały dzień (MAM NADZIEJĘ ŻE O TYM WIECIE), rozszerzanie diety u dziecka 6 miesięcznego to „smakowanie” a nie główny posiłek.
Jest kilka rzeczy na które musimy zwrócić uwagę podczas siedzenia dziecka w foteliku.
- USTAWIENIE MIEDNICY: miednica powinna być ustawiona w pozycji pośredniej czyli nie może być pochylona ani do przodu ani do tyłu.
- TUŁÓW powinien być aktywny: dziecko nie powinno być przechylone na boki tylko siedzieć w miarę prosto. Barki powinny być ustawione nisko a niewysunięte do przodu. Głowa musi być stabilna nie może być pochylona do przodu ani odchylona do tyłu.
- PODPARTE STOPY: lepsza stabilizacja całego ciała.
Jak wybrać więc krzesełko do kamienia?
Jeśli decydujemy się na zakup fotelika dla dziecka musimy na pewno zwrócić uwagę na STABILIZACJE tułowia.
– krzesełko nie może być śliskie i zbyt szerokie. Dlatego czasem dobre są krzesła które mają wkładki i używamy ich tylko podczas karmienia jeśli dziecko nie potrafi utrzymać miednicy w pozycji pośredniej,
– fotelik musi być twardy nie miękki tak aby dziecko się w nim nie zapadało. W miękkim foteliku cała postawa dziecka ulega zmianie, tułów nie jest stabilny barki wysuwają się do przodu przez co dziecku trudniej połykać pokarm,
– stopy dziecka powinny być podparte. Jeśli kupujemy fotelik warto żeby posiadał takie podparcie (można je również wykonać samemu). Podparcie powinno być regulowane bo stopy dziecka muszą stabilnie być oparte na podłożu.
– bardzo dobrze jakby cały fotelik być regulowany czyli siedzisko, głębokość, podnóżek ponieważ dzieci bardzo szybko rosną,
– stabilne krzesło to podstawa! Nie chodzi mi tu tylko o pasy bezpieczeństwa ale o to że stoi stabilnie i nie buja się na boki,
– fotelik dobrze jak by był praktyczny czyli taki który jest na kółkach, łatwo go złożyć czy wsadzić pod prysznic żeby umyć.
WAŻNE!!
Jeśli widzimy że nasze dziecko mimo wszystko nie radzi sobie w krzesełku lub bardzo się męczy siedząc w nim to wracamy do pozycji na kolanach rodzica.
Oznaki zmęczenia dziecka w foteliku do jedzenia;
– dziecko zaczyna się garbić, przechyla się na boku, nie jest stabilne to wszystko znaczy że powinniśmy jeszcze się wstrzymać z krzesełkiem do karmienia.
PODSUMOWUJĄC!
- Zawsze obserwujmy nasze dziecko i jego reakcje,
- Nie rozszerzajmy diety jeśli nasze dziecko nie jest na to gotowe,
- Nie sugerujmy się tym że inne dzieci jedzą już bananki bo nasze dziecko jest wyjątkowe i rozwija się w własnym tempie,
- Krzesełko do karmienia wybieramy mądrze,
- Pozwólmy dziecku się pobrudzić podczas jedzenia,
- Sadzamy dziecko tylko na czas rozszerzania diety max 20 min,
- Mleko mamy lub modyfikowane to główny produkt w diecie dziecka do 12 m. ż.
Świetny artykuł, kupiliśmy krzesełko, ale póki co schowane na strychu. Jestem z tych matek co lubią mieć wszystko wcześniej.
Czy ktoś już znalazł krzesełko idealne i może się podzielić wiedzą tajemną?
Przeglądając profile dot.blw powtarza się jako najlepsze krzesełko Ikea antilop. Z doświadczenia z poprzednim dzieckiem powiem że jednak najlepszy możliwy wybór a cena bardzo przystępna.
na początek przy rozszerzaniu diety proponuje poduszka pompowana tez z ikei
Jak to antilop? A gdzie podparcie nóg? Od bardzo mądrej fizjoterapeutki Pani Elżbiety Szeligi wiem, że nogi dziecka NIE mogą nigdy wisieć!
Więć raczej krzesełko typu Hauck, Safety Timba itp. z możliwością regulacji wysokości siedziska i podnóżka.
w Internecie dostępne są podnóżki do krzesełek Antilop i kosztują ok. 45-50zł 😉
Też się zastanawiałam nad nim, ale nie ma podparcia dla stóp.
Mozna samemu dorobić podnóżek
Można spokojnie domówić podnóżek do tego krzesła
Polecam ketera – mieliśmy dla córki rósł z nią a teraz czeka na syna
można zapytać jaki dokładnie?
Lepsze jest krzesełko TIMBA bo ma płaskie siedzisko i nie ślizga się tam pupa. Bardzo polecam.
Baby 1first zwykłe drewniane
Im więcej czytam o krzesełkach, tym bardziej nie wiem, które tak naprawdę jest dobre. Mam wrażenie, ze z moim synkiem będę czekać aż sam usiądzie 🙂
Super wpis, dziękujemy 👍
Mamy antiloop i podnóżek sami dorobiliśmy. 😉 Można takie podnóżki równiez zakupić w internecie. ;D
Polecam krzesleko z ikea za 59 zł. Podnózek za tyle samo zakupiłam w necie. Do tego poduszka i pokrowiec z ikea 30 zł. Łącznie wychodzi 160 za super krzesełko zajmujące mało miejsca i łatwe do czyszczenia. Dzieciaki siedzą w nim super stabilnie. Bałam się jak to będzie, myślałam o karmieniu w pozycji półleżącej na szczęście doczytałam, ze to niebezpieczne. W krzesełku jest super. Dodam, ze sadzam rzecz jasna wyłącznie do karmienia. Pozdrawiam. Super wpis